Wokół nas kwitnie konsumpcjonizm, a modowi giganci przekonują, że to co modne szybko się zmienia. W związku z tym przyzwyczailiśmy się do częstych zmian naszej garderoby, a nawet stylu. Ma to miejsce nawet dwa razy do roku. Jednak podejście takie jest ogromnym marnotrawstwem i z całą pewnością nie jest ekologiczne. Czy więc ratunkiem jest slow fashion i odpowiedzialna moda? Co właściwie oznaczają te zagadnienia?
Slow fashion – alternatywa dla dzisiejszego pędu w modzie
Na rynku ubraniowym ruch slow fashion istnieje od stosunkowo krótkiego czasu. Stanowi on zupełne przeciwieństwo dla szybkiej mody, która koncentruje się na nieustannie zmieniających się trendach. Pojawia się tu wyraźna zachęca do przemyślanych zakupów odzieżowych, do planowania i nie wyrzucania co chwilę góry ubrań, które po chwili przestały być modne. Jest to więc pojęcie bezpośrednio połączone z odpowiedzialną modą. Dzięki temu mamy kontrolę nad tym co kupujemy, zwracamy uwagę na jakość, a nie jedynie na modne wzory, kroje i kolory. Czy na pewno właśnie inspiracjami z wybiegów powinniśmy się kierować ubierając się? Zdecydowanie lepszym wyjściem jest dopasowywanie odzieży i akcesoriów do swojej urody i stylu.
Pogoń za współczesnymi trendami nie niesie za sobą nic dobrego. Po pierwsze sieciówki często oferujące ubrania z najnowszych kolekcji w korzystnych cenach kuszą nas ciągłą wymianą garderoby, na czym cierpi nie tylko nasz portfel. Często taka odzież wykonana jest z kiepskiej jakości materiałów, nie jest ekologiczna, produkowana jest masowo i przy złych warunkach dla pracowników.
Co wyróżnia slow fashion?
Dzięki slow fashion nosimy to, w czym prezentujemy się naprawdę dobrze, podkreślamy swoje walory, a nie podążamy ślepo za trendami. Mamy różne typy urody, różnią się nasze sylwetki, odzież powinna być do tego dopasowana. Ponadto kupując mniej, kupujemy na dłużej, więc stawiamy na lepszą jakość materiałów i możemy długo cieszyć się z ulubionych części garderoby. Wybierając naturalne materiały, przyczyniamy się również do ochrony środowiska.